
wyjście na zakupy, aktywność zawodowa, zajęcia na uczelni, czy zwykły spacer… To prawda, że w czterech ścianach można żyć, trzeba tylko umieć zapomnieć o tym, co jest za nimi… Ja nie potrafię zapomnieć, nie potrafię przestać walczyć, by móc znów pójść w poniedziałek do pracy, wybrać się z synem na sanki, przemierzać góry czy zatańczyć… Jestem po kilku operacjach ortopedycznych przeprowadzonych u nas w kraju, niestety nieskutecznych. Stan mojej nogi ulega postępującemu pogorszeniu wyłączając mnie z czynności, których byłam w stanie podjąć się pół roku temu. Nie poddając się takiemu stanu rzeczy udałam się na konsultację do prof. dr med. Beat Hintermanna w Szwajcarii, specjalisty w zakresie stóp na skalę światową, który przeprowadził ponowną diagnostykę. Na podstawie przeprowadzonych badań profesor stwierdził: skrócenie nogi oraz tworzenie się cyst wewnątrz kości, zrosty stawowe, uszkodzenie nerwów, postępujące zwyrodnienie kości skokowej i piętowej. Ratunkiem dla mnie jest przeszczep kości. W ciągu tych 3 lat leczenie pochłonęło wszelkie możliwe środki finansowe moje oraz mojej rodziny. Bez Państwa pomocy czeka mnie amputacja kości i proteza. Mam nadzieję, że ta wiadomość trafi bezpośrednio do wielu tysięcy osób. Jeżeli każdy z Was wpłaci chociaż 10zł, których nawet nie odczuje we własnym budżecie, to wierzę, że uzbieram na moją operację. Wystarczy odejść od stereotypów i nie myśleć, że „ktoś inny” na pewno pomoże.
Proszę, pomóżcie mi chodzić…